Historia Agnieszki Kaczorowskiej i jej niefortunnej, wg wielu pustej, krzywdzącej i głupiej wypowiedzi na temat mody na brzydotę dała wszystkim sporo do myślenia. I bardzo dobrze!
źródło: https://www.instagram.com/p/CPv9UgEHkZ7/
Chcę osobiście podziękować pani Agnieszce. Na poważnie, bez sarkazmu, złośliwości i przygany.
Dlaczego?
Po pierwsze dlatego, że na swój cellulit i tzw ukryte prawdy spojrzałam przyjaźniej, może nawet z odrobiną sympatii 😉 widząc, że inni też go mają i się nie wstydzą. Jest nas więcej 😉
Po drugie?
To świetny case do rozmowy o porozumieniu bez przemocy. Nie tylko autorka posta nie zdała egzaminu ale wszyscy, którzy będąc poruszonymi krzywdą „brzydkich” właśnie rozpoczęli kampanię nienawiści.
Swoje oburzenie na przemocową wypowiedź pani Kaczorowskiej wyrazili … mentorskim hejtem, wyzwiskami, obraźliwymi pogardliwymi komentarzami, wyśmiewaniem. Przykład? „Grażynka z klanu, ….”
Wracając do #NVC nikt w tej historii się nie popisał, choć zdaję sobie sprawę, że był to łakomy kąsek na natychmiastowe podbicie zasięgów (sama miałam takie ciągoty ale mi przeszło, zrobiło mi tak po ludzku się żal pani Agnieszki …)
Dlaczego tak uważam?
Bo wielu publicznym osobom nie udało się zastosować czterech najważniejszych kroków, by zapobiec przemocy wobec siebie i innych mimo, mimo, że czuli/mieli/widzieli ku temu powód. A przecież właśnie przeciwko temu się kategorycznie wypowiedzieli. Tym samym Pani Kaczorowska z oprawcy stała się ofiarą ale do rzeczy.
Jak nie zostać przemocowcem/szakalem w dyskursie nie tylko publicznym
1. #Fakty. Trzymaj się ich. Unikniesz dygresji co pozwoli Ci na uporządkowanie tego co obserwujesz i podjęcie racjonalnej dyskusji. Jeśli nie wiesz jak to zrobić wyobraź sobie, że faktami są te elementy, które zarejestruje kamera i mikrofon. Faktem nie będzie np mądra/głupia kobieta/ładna/brzydka, bo przecież kamera nie widzi tego jaka ona jest tylko, … że jest. Kamera rejestruje kobietę w określonym kadrze. Każdy z nas inaczej ją odbierze przecież i dopiero ta interpretacja tworzy przestrzeń do konfliktów.
2. #Uczucia Na tym etapie mówimy o tym, co ważnego się z Tobą dzieje w związku z faktami, które odnotowałaś/eś w pkt 1
Gdy podejdziesz do swoich uczuć trochę jak badacz, obserwator badający uczucia-wskaźniki (barometr uczuć to dobrze porównanie) to dostrzeżesz, że są one dla Ciebie zwyczajną informacją zwrotną o tym, co w danej chwili jest dla Ciebie ważne, są ostrzeżeniem, sygnałem, lampką ostrzegawczą.
To zatem dobrze, że odczuwasz smutek, żal, radość, strach, lęk, wzruszenie. Ważne abyś pomyślał/a co z tą informacją zrobisz. Jak możesz to wykorzystać aby przejść do kolejnego kroku NVC?
3. #Potrzeby.
Mam nadzieję, że Cię tym nie zaskoczę ale pierwsza ważna informacja: każdy z nas ma takie same potrzeby. Różnimy się sposobem w jaki chcemy je realizować, spełniać.
Druga ważna zasada dotycząca potrzeb: zmieniają się z chwili na chwilę. Poobserwuj siebie w określonym przedziale czasowym, niech to będzie pół godziny. Zanotuj jakie masz potrzeby w danej i kolejnej chwili. Mając tego świadomość łatwo dostosujesz swój komunikat do świata. Jednocześnie miej na względzie, że temu światu też potrzeby zmieniają się jak w kalejdoskopie.
Trzecia ważna zasada. Wszystkie potrzeby moje i innych są tak samo ważne.
4. #Prośba nie nakaz. Zaspokaja Twoją potrzebę budując jednocześnie nieagresywną i empatyczną komunikację. Pamiętaj aby prośba była konkretna, mierzalna i oparta na pozytywie.
Szef nie wzywa na dywanik, szef zaprasza do rozmowy. Nie brzmi to lepiej?
Otwórz się na akceptację „nie” drugiej strony. Wtedy rozpoczynasz dialog i szukanie rozwiązania optymalnego dla obu stron.
Nie myl powyższego z uległością i brakiem asertywności ale o tym w następnym artykule.
Niech #NVC będzie z Wami!
Agata Baryła